Organizacje branżowe Rynek wydawniczy

Wydawcy i Ministerstwo bez porozumienia

W ostatniej chwili Ministerstwo Edukacji i Nauki zażądało dopisania do przyjętych ustaleń wspólnej komisji ds cen podręczników punktu, że w wyniku przyjętych ustaleń ceny spadną o 25%. Wydawcy na to nie wyrazili zgody.

Komunikat Sekcji Wydawców Edukacyjnych
Polskiej Izby Książki

Komisja ministerialno-wydawnicza wypracowała założenia, które mają spowodować obniżkę cen podręczników szkolnych.
Dokument przewiduje:
1) Eliminację tzw. szarej strefy i zjawisk korupcyjnych w obrocie podręcznikami.
2) Usystematyzowanie i upowszechnianie rynku wtórnego (podręcznikami używanymi).
3) Dokonywanie przez nauczycieli wyboru podręcznika, z koniecznością uzasadnienia tego wyboru na radzie pedagogicznej.
4) Wprowadzenie zasady wyboru podręcznika na co najmniej jeden etap edukacyjny.
5) Wprowadzenie zasady organizowania w szkołach kiermaszu używanych podręczników.
6) Wprowadzenie zasady organizowania przez dyrektora szkoły procesu zakupu nowych podręczników szkolnych.
7) Obniżenie ceny zakupu podręcznika.

Powyższe zapisy wypracował 6-osobowy zespół, w którym zasiadali pracownicy ministerstwa i przedstawiciele wydawców.
Uwzględnione działania mają spowodować obniżkę cen podręczników szkolnych i uporządkowanie rynku dystrybucji, w którym główną rolę mają pełnić księgarze.
1 marca, na ostatnim posiedzeniu komisji w dokumencie pojawił się zapis proponowany przez ministerstwo, który określa precyzyjnie planowaną obniżkę kosztów zakupu podręczników (nowych i używanych) średnio o 25%.

Prezydium Sekcji Wydawców Edukacyjnych na posiedzeniu w dniu 3.03.br. przyjęło i przekazało MEiN następujące stanowisko w tej sprawie:

Dzisiaj [3.03.2006] , o godz. 9 rano odbyło się posiedzenie Prezydium Sekcji Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki, które omówiło prace komisji mieszanej. Prezydium jednogłośnie zaakceptowało treść dokumentu wypracowaną przez Zespół Konsultacyjny, z jednym wyjątkiem, a mianowicie próby określenia konkretnej wysokości spodziewanych obniżek kosztów zakupu. W naszym przekonaniu jakakolwiek ocena takiej wysokości jest niemożliwa – nie możemy podejmować decyzji za księgarzy o wysokości rabatu, jakiego udzielą szkole, nie jesteśmy też w stanie przed czerwcem precyzyjnie przewidzieć wyników finansowych organizacji przez szkoły rynku wtórnego.
Jesteśmy natomiast przekonani, iż proponowane przez Zespół Konsultacyjny zmiany dotyczące stworzenia szkolnego zestawu podręczników oraz zbiorowego zakupu podręczników przez szkoły doprowadzą w perspektywie do wielu pozytywnych skutków, w tym obniżki kosztów zakupu podręczników przez uczniów i rodziców.

Nie znamy jeszcze stanowiska kierownictwa MEiN wobec naszego stanowiska. Oczekujemy pozytywnej reakcji.

dr Piotr Marciszuk
Przewodniczący Sekcji Wydawców
Edukacyjnych PIK

Warszawa, 3 marca 2006 r.
………………………………………………

Wg „Gazety Wyborczej” minister Zieliński zapewnia, że od nowego roku szkolnego obniżki i tak będą. – Mamy kilka możliwości. Nie wykluczam wprowadzenia od nowego roku szkolnego cen regulowanych. Jeśli do tego dojdzie, obniżka będzie większa niż 25 %.. Powiedział „Gazecie”.
Riposta wydawców była szybka: Jeśli nie będzie możliwości drukowania podręczników po cenie gwarantującej opłacalność, nikt tego nie będzie robił. – Powiedział Piotr Marciuszuk.

Rozmowy ostatniej szansy między wydawcami a MEN za tydzień.

Od redakcji: wiceminister Jarosław Zieliński najwyraźniej nie rozumie zasad działania wolnego rynku. Podobają mu się dzisiejsze podręczniki ale chciałby aby były one o połowę tańsze. Każdy by chciał aby nie tylko podręczniki, ale też chleb, mięso i gaz były tańsze – tam też należy wprowadzić ceny regulowane? Pomijając, że Konstytucja nie pozwala na taki ruch, to czy minister zastanowił się jakie konsekwencje mogą pociągnąć jego decyzje, jak to się odbije na jakości samych podręczników i ile osób zostanie zwolnionych z pracy. Bo przecież, aby ich zatrudniać trzeba na to zarobić. A na koniec, dlaczego za wyborcze hasło PIS o tańszych podręcznikach mają płacić wydawcy? Jeśli minister uważa że podręczniki są za drogie a wydawcy bogacą się kosztem rodziców niech same założy wydawnictwo i je produkuje – wtedy może dyskutować o cenach.

    Andrzej Palacz

Dodaj komentarz