Organizacje branżowe Rynek wydawniczy

Biuro PIK wobec kolejnego kanonu lektur szkolnych

Stanowisko Polskiej Izby Książki wobec nowego kanonu lektur szkolnych, podpisanego przez Ministra Edukacji Narodowej 23.VIII.2007 roku.


Obowiązujące do dzisiaj (23.VIII.2007, w listopadzie 2006 rozszerzone przez Ministra Edukacji Narodowej R. Giertycha o „Krzyżaków” H. Sienkiewicza oraz „Pamięć i tożsamość” Jana Pawła II) rozporządzenie o lekturach szkolnych (zwane potocznie listą lektur minister Łybackiej) zostało przygotowane przez zespół ekspertów jeszcze dla rządu AWS-u i nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek ideologią czy partyjnością. Jest spójne ze standardami wymagań na poszczególnych etapach kształcenia oraz umożliwia nauczycielom przygotowanie uczniów do sprawdzianu po szkole podstawowej, egzaminu po gimnazjum i matury po zakończeniu nauki w liceum lub technikum. Zgodnie z tym rozporządzeniem są przygotowane programy nauczania i podręczniki, z których korzystają uczniowie i nauczyciele.

W ostatnich kilku miesiącach lista lektur stała się przedmiotem swoistego politycznego plebiscytu i ulegała wielokrotnie zmianom. Zmiany w kolejnych nowelizacjach rozporządzenia powodowały ciągłe poszerzanie listy. I tak w szkole podstawowej w wyniku uszczegółowienia listy lektur, z dotychczas omawianych w klasach 4-6 obowiązkowo ośmiu, jest obecnie aż 14 tytułów. Co gorsza, konkretne tytuły zastąpiły ogólną dyrektywę z „podstawy Łybackiej”, iż autorzy programów i podręczniki mogą wybierać dowolne tytuły z klasyki literatury dziecięcej polskiej i obcej. W rezultacie żaden z funkcjonujących dzisiaj podręczników nie uwzględnia większości z wprowadzonych teraz lektur.

Listę lektur w gimnazjum uzupełniono o antyk i Biblię, co całkowicie zmienia układ treści nauczania dotychczas funkcjonujący w tym typie szkoły. Jest oczywiste, że i tu, dzięki dalszym zmianom, podręczniki dopuszczone do użytku szkolnego nie uwzględniają tytułów wskazanych w nowej propozycji zestawu lektur.

W liceach i technikach usunięto konteksty biblijne, antyczne i inne oraz kontynuacje i nawiązania. Jednym posunięciem pióra przekreślono wieloletnią tradycję nauczania literatury w szkole średniej, tradycję obecną we wszystkich podręcznikach do języka polskiego. Dodano natomiast kilka obszernych powieści, co przy już istniejącym obciążeniu trzyletnich szkół ponadgimnazjalnych materiałem nauczania spowoduje, iż nauczyciele nie będą w stanie zrealizować tego ogromu materiału, uczniowie zaś nie poradzą sobie z przeczytaniem tylu książek w ciągu 3 lat nauki.

Wydawcy i autorzy podręczników pragną wyraźnie podkreślić, iż lista lektur jest jednym z najistotniejszych składników systemu nauczania literatury w szkole, ale elementem nie jedynym. Stanowi część podstawy programowej, na podstawie której tworzone są programy nauczania i podręczniki. Tym z kolei towarzyszą standardy wymagań egzaminacyjnych i maturalne informatory. Nie wolno zmieniać jednego tylko elementu całego systemu edukacyjnego, bo nieuchronnie doprowadzi to do chaosu i utrudnień w funkcjonowaniu szkoły. Znowelizowana w kwietniu br. ustawa o systemie oświaty zabrania wprowadzania zmian podręczników przez następne trzy lata. Oznacza to, że cały ciężar wprowadzania nowych lektur do szkoły przerzucono na nauczycieli. Ponieważ nie wolno zmieniać podręczników, rynek zaleje masa opracowań – różnej jakości – nowych lektur, co znacznie zwiększy koszt edukacji każdego dziecka. W taki oto sposób rząd zrealizował swój ambitny program „Tani podręcznik”. Polska Izba Książki apeluje do rządu RP o uchylenie rozporządzenia o nowej liście lektur i powrotu do tzw. „listy Łybackiej” aż do czasu opracowania nowych podstaw programowych oraz standardów egzaminacyjnych.

    • Dr Piotr Marciszuk
    Prezes Polskiej Izby Książk

i

Warszawa, 24.VIII.2007 r.

Dodaj komentarz