Na 90 tys. osób ocenił organizator Tragów Książki w Warszawie zainteresowanie tegoroczną spotkaniem warszawiaków i gości stolicy z książką i jej autorami. Gdyby tak faktycznie było, to mówilibyśmy o rekordzie frekwencji podczas targów książek w Polsce. Daleko nam, co prawda, do1,5 mln gości targów w Buenos Aires, ale pierwszy krok w tę stronę został poczyniony.
Również w słoneczną niedzielę goście Targów Książki w Warszawie nie zawiedli i tłumnie ruszyli pod PKiN po książki. Solidne kolejki czytelnicy musieli odstać po autografy mistrzów kryminału: Julii Łupińskiej, Tomasza Duszyńskiego, Roberta Małeckiego, Ryszarda Ćwirleja, których wcześniej na Scenie Festiwalu Kryminalna Warszawa przepytywał Adam Szaja. Nna swych czytelników w wydawnictwie Słowne czekały m.in. dwie Katarzy – Majgier i Kalacińska. Skutecznie blokowała dostęp do wejście na targi w PKiN kolejka po autografy Aleksandra Rogozińskiego. Przez cały dzień w sali im H. Sienkiewicza w ramach akcji Ojce i Dziatki na najmłodszych czytelników czekała moc atrakcji literackich, podobnie przez cały dzień zajęte były sceny pod PKiN.
Działo się więc dużo.
Na zakończenie ważna informacja. Jako poinformował dyrektor Tragów od przyszłego roku warszawka impreza wraca do swej starej nazwy – Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie.
Poniżej kilkanaście zdjęć z niedzieli (fot. ap).
Dział, w którym zamieszczane są drobne informacje z rynku wydawniczo-księgarsko-poligraficznego.