Poligrafia poligrafia - różne Rynek wydawniczy Wydawnictwa

Druk cyfrowy w WNT

W Wydawnictwach Naukowo-Technicznych (WNT) rozpoczęła pracę czarno-biała maszyna cyfrowa Océ VarioPrint 2100. To pierwsze tej klasy urządzenie drukujące zakupione przez WNT na własne potrzeby. Kierownictwo WNT przewiduje, że w 2007 roku maszyna obsłuży ok. 30% wszystkich pozycji wydawanych przez firmę.


Wydawnictwa Naukowo-Techniczne to zasłużona, istniejąca od 1949 roku oficyna specjalizująca się, jak sama nazwa wskazuje, w tematyce popularno-naukowej i technicznej. Co roku jej sumptem ukazuje się ok. 130-150 tytułów, wydawanych w średnim nakładzie 1,5 tys. egzemplarzy każdy. WNT są też organizatorem Krajowych Targów Książki Akademickiej Atena, odbywających się co roku w Warszawie.

Do tej pory WNT współpracowały z około dziesięcioma drukarniami, w tym cyfrowymi, zlecając w nich całość produkcji poligraficznej. Jednak już wkrótce się to zmieni. Mówi Bogusław Seredyński, zastępca redaktora naczelnego WNT: „Rachunek ekonomiczny, przeprowadzony na podstawie analizy rynku książki w Polsce, okazał się nieubłagany. Przede wszystkim czas dystrybucji pełnych nakładów książki naukowej czy technicznej jest bardzo długi. Niekiedy oznacza to nawet, że zwrot z inwestycji osiąga się dopiero po trzech latach. Z ekonomicznego punktu widzenia często jest to nieopłacalne, bo zamrożone w książkach pieniądze można wydać czy też zainwestować inaczej. Dodatkowo powoduje też, że książka, zanim jeszcze na siebie zarobi, staje się nieaktualna. Z tego wysnuliśmy wniosek, że inwestycja we własną maszynę cyfrową w przypadku takiej struktury wydawanych pozycji jak u nas, jest jak najbardziej uzasadniona”.

W rezultacie przed kilkoma miesiącami kierownictwo WNT podjęło decyzję o uruchomieniu własnej drukarni, opartej na technologii cyfrowej. Spośród dostępnych na rynku urządzeń ostatecznie do WNT trafiła maszyna VarioPrint 2100 dostarczona przez Océ Poland. Urządzenie pozwala na drukowanie z prędkością 95 str. A4/minutę (w trybie jedno- bądź dwustronnym) i rozdzielczością 600 dpi (125 lpi). Maksymalny format arkusza wynosi 305 x 457 mm, co – jak twierdzi Bogusław Seredyński – w zupełności zaspokaja potrzeby wydawnictwa: Najważniejsze parametry, jakie zadecydowały o wyborze firmy Océ to wysoki poziom technologiczny urządzenia i jego niezawodność. Nie bez znaczenia była też cena i wygodna forma finansowania inwestycji zaproponowana nam przez Océ Poland.

„Maszyna, dostarczona w grudniu, została wpięta w wewnętrzną sieć intranetową WNT, dzięki czemu jest traktowana przez system jak każde inne urządzenie wyjściowe. Urządzenie może obsługiwać każde zlecenie, które zostanie do niego skierowane przez użytkowników sieci, ale z organizacyjnego punktu widzenia wskazane jest żeby zleceniami tymi zarządzała wyznaczona osoba lub grupa osób, np. operatorzy DTP lub kierownictwo działu produkcji” – mówi Bogusław Seredyński. – „Unika się w ten sposób bałaganu i nakładania się prac, a więc np. przykrych konsekwencji druku określonego zlecenia na niewłaściwym nośniku lub problemu z tym, czyje zlecenie ma być realizowane jako pierwsze. Upoważniony operator DTP może gotową, sprawdzoną i zatwierdzoną do produkcji publikację wysłać wprost do serwera maszyny. Oznacza to, że może on po ostatecznym zatwierdzeniu pracy wysłać ją do kolejki zleceń oczekujących na druk i w pełni zarządzać czasem wykorzystania maszyny. Całość produkcji jest w jak największym stopniu zautomatyzowana, dlatego do bezpośredniej obsługi maszyny potrzebna nam jest tylko jedna osoba.”

Biorąc pod uwagę nakłady i objętości książek wydawanych przez WNT (1,5 tys. egz., ok. 350 stron) oraz możliwości produkcyjne maszyny VarioPrint 2100 i urządzeń do oprawy klejonej i twardej firmy FastBind, jakie wydawnictwo posiada, przewiduje się, że firma będzie w stanie we własnym zakresie wykonać nawet do 30% całej produkcji poligraficznej dotychczas zlecanej na zewnętrz. Bogusław Seredyński jest przekonany, że to dopiero początek inwestycji WNT w produkcję cyfrową: „Zmiany zachodzące na rynku, zwłaszcza przekształcanie się hurtowników książek w ‘hurtowników plików z książkami’ wymuszą na wszystkich wydawcach publikacji niskonakładowych, którzy chcą się liczyć w walce z konkurencją, tego rodzaju inwestycje. Przy obecnych nakładach i postępującej dygitalizacji nie ma żadnego uzasadnienia drukowanie książek na zapas, ich magazynowanie, prognozowanie sprzedaży w perspektywie miesięcy, czy lat itd. Dotychczasowy proces wydawniczy niebawem odejdzie do lamusa i my chcemy być do tego przygotowani.”

Warto dodać, że WNT posiadają najstarszą w Polsce, działającą od 1993 roku, księgarnię internetową. „Obecnie 30% przychodów ze sprzedaży realizujemy właśnie przez Internet – mów Bogusław Seredyński. – I jest to kolejny argument przemawiający za posiadaniem własnej maszyny cyfrowej. Czytelnik coraz rzadziej szuka książek technicznych czy naukowych w specjalistycznych księgarniach, coraz częściej natomiast korzysta z zakupów on-line. To zaś oznacza, że może nabyć książkę najbardziej aktualną, która zostanie specjalnie dla niego wydrukowana, choć oczywiście istnieje w ofercie wydawnictwa. Wniosek nasuwa się sam: prędzej czy później większość książek, przynajmniej tych z naszej dziedziny, będzie drukowana w trybie „na żądanie” czy też „na życzenie”.”
Także z tego względu kierownictwo WNT już dziś rozważa kolejne inwestycje w druk cyfrowy: Oczywiście najpierw chcemy ocenić pracę z niedawno zainstalowanymi urządzeniami, ale zakładam, że zakup co najmniej jeszcze jednej maszyny cyfrowej do druku czarno-białego jest tylko kwestią czasu. „Nie widzę żadnych przeciwwskazań, aby wszystkie książki wydawane przez WNT były z czasem drukowane we własnym zakresie” – mówi Bogusław Seredyński.
(info PAI PrintinPoland.com

Dodaj komentarz