Różne Rynek wydawniczy

Gdzie są tanie podręczniki?

Wbrew zapewnieniom ministerstwa edukacji, oraz trwającej od prawie dwu lat wojnie w wydawcami o obniżenie cen podręczników, w tym roku rodzice nie mogą oczekiwać na obniżenie kosztów zakupu książek szkolnych – raczej na ich podwyższenie. Jak podaje portal wp.pl (artykuł Michała Fury oraz Jolanty Góry) jednym z powodów jest nowy kanon lektur. Nowe lektury nie są uwzględnione w wydrukowanych już na ten rok podręcznikach.

Co to oznacza? A to, że wydawcy będą musieli drukować dodatkowe opracowania i lektury, co oznacza, że nauka będzie jeszcze droższa. „To kompromitacja programu taniego podręcznika” – uważa Piotr Marciszuk, prezes Polskiej Izby Książki.

Wg fachowców zmieniając zestaw lektur szkolnych należało mieć świadomość konieczności zmiany treści podręczników bo przecież część z nich może okazać się niespójna z rozporządzeniem w sprawie lektur.
Należy również pamiętać, że wg nowych przepisów regulujących rynek podręczników przez trzy lata nie wolno zmieniać podręczników, a przecież te na obecny rok szkolny są już wydrukowane. Wszystkie zmiany mają jednego autora – ministra edukacji Romana Giertycha.

Zdaniem branży, błędem było też wprowadzenie zmian, które miały ułatwić dostęp do podręczników najbiedniejszym. Wcześniej bowiem system działał tak: Ministerstwo Edukacji zbierało od szkół i samorządów informacje na temat liczby najbiedniejszych uczniów, którzy wymagają dofinansowania. Dane te trafiały do wydawców, którzy wysyłali odpowiednią liczbę podręczników, udzielając rabatów – nawet 30 proc. System obejmował tylko uczniów pierwszych klas. Teraz dotyczyć ma wszystkich. Rodzice sami muszą kupić komplet podręczników, a potem pójść z paragonem do dyrektora szkoły, który powinien zwrócić im część kosztów. Oczywiście o rabatach wówczas nie ma mowy.

Jedyną szansą na rabaty jest więc sprzedaż podręczników prosto do szkół z ominięciem księgarń. Księgarze przeciwko temu protestowali, ale minister Roman Giertych podkreślił, że jest to legalny sposób. Wydawcy przyznają jednak, że większość szkół nie stosuje tego sposobu.

(info wg wp)

Dodaj komentarz