Przeglądanie i czytanie tej książki to ogromna przyjemność – dla wzroku i pewnie dla smaku, dla tych, co ucztę słowa, związaną z potrawami i wszystkim co wokół nich, potrafią przekuć w prawdziwą ucztę kulinarną. Ucztę według kuchni włoskiej, dodajmy, jako że idzie o księgę (560 stron), w której znakomita tłumaczka na język rosyjski prozy Umberta Eco, mieszkająca we Włoszech Elena Kostioukovitch, ze swadą i talentem udowadnia nam, że nie byłoby kultury włoskiej bez spaghetti i frutti di mare. Pisze więc o świecie jedzenia tej słonecznej krainy, o makaronach, krabach, rybach, winach i innych trunkach, pisze o ludziach, którzy to wszystko wymyśli i regionach, gdzie to powstało. Pisze tak, że aż ślinka cieknie.
Do ciepła tej kulinarnej opowieści idealnie dopasowała się Kasia Mieszka – plastyczka, która zadbała o stronę graficzną książki. Dopasowała się słoneczną kolorystyką całości (w tym doborem papieru – Lux Cream), “złotem” przerywników w formie krótkich i grubych kresek oraz wyróżniających na stronach cytaty i tytuły rozdziałów prostokątów (dlaczego akurat prostokąty?), doborem ilustracji, których są tu setki.
Do wnętrza książki wkraczamy, podnosząc okładkę – taką barokową z aniołkami z obrazu Rafaela Madonna Sykstyńska, dalej równie barokowa wyklejka, strona przedtytułowa skromna, niby ze starej księgi – nasza książka zaczyna się wyśmienicie, potem strona tytułowa wg koncepcji pierwszej strony okładki (tylko ta biała strona obok razi), w końcu rozkładówka ze stroną redakcyjną, która niestety nijak się ma do stron wcześniejszych i koncepcji głównego bloku książki (może lepiej by było przerzucić ją na koniec książki?). Tu uwaga, pomysł graficzny na czwórkę tytułową oraz główny blok książki całkowicie się różnią, łączy je tylko kolorystyka – nie wygląda to najlepiej.
Strony wnętrza ładnie zakomponowane, z szerokimi marginesami, włamywanymi w nie często na spad ilustracjami, z piękną antykwą tekstu głównego i ładnie kontrastującym z nią grubym, jednoelementowym pismem tytułów, śródtytułów i żywych pagin. Szlachetnie zaprojektowane strony tytułowe rozdziałów: z lewej strona pełnostronicowa, często wkraczającą na stronę sąsiednią ilustracja, z prawek czysty tekst z tytułem.
Tu kolejna zasadnicza uwaga – rażą spotykane w teksie szewcy, czyli pierwsze wiersze akapitu pozostawione na końcu kolumny – błąd niedopuszczalny w składzie.
W sumie jednak jednak książka piękna i niezmiernie ciekawa – gratulacje.
SEKRETY WŁOSKIEJ KUCHNI
wydawca: Wydawnictwo Albatros
autor: Elena Kostioukovitch
dobór zdjęć i opracowanie graficzne: Kasia Meszka
druk i oprawa: Drukarnia Pozkal sp. z o.o., sp. kom.
Zobacz wszystkie nadsyłane książki:
Dział, w którym zamieszczane są drobne informacje z rynku wydawniczo-księgarsko-poligraficznego.