A oto krótkie podsumowanie pierwszej edycji Jesiennych Targów Książki w Warszawie, o które poprosiliśmy wiceprezesa Fundacji Historia i Kultura – ich organizatora – Jacka Oryla.
Biorąc pod uwagę, że były to pierwsze Targi, to jesteśmy zadowoleni. Pierwsze dwa dni były takie sobie, ale w weekend czytelnicy dopisali tłumnie. Czwartek miał być przeznaczony dla szkół, przygotowany był dla nich program. Niestety szkoły nas zawiodły – być może połowa września to dla nich zbyt wcześnie, by planować dla uczniów wycieczki klasowe. Młodzieży jednak było dużo, co cieszy. Ludzie muszą przyzwyczaić się, że w Arkadach Kubickiego odbywa się taka impreza książkowa o szerokiej formule tematycznej, a nie monotematyczna – taka, jak odbywających się tu się targów książki historycznej czy też katolickiej. My musimy docieramy do naszych tradycyjnych gości targowych – miłośników literatury.
Wbrew pozorom nie było oczywiste, że na pierwszej edycji Jesiennych Targów Książki pojawią się tłumy. To oczywiście zależy od skali wydarzenia i promocji – w tym roku nie planowaliśmy ścigać się z ubiegłorocznymi targami przed PKiN, które odbywały się w tym samym terminie – to było wówczas wydarzenie nietypowe, pocovidowe. W wersji minimalnej zakładaliśmy, że teraz pojawi się 80 wydawców – było ponad setka. Jesteśmy więc zadowoleni. Faktycznie brakowało kilku dużych wydawnictw – jak choćby Rebisu, Znaku, Wydawnictwa Literackiego, ludzie pytali się o ich książki. Mamy nadzieję, że wcześniej czy później pojawią się również na Jesiennych Targach Książki. w Warszawie. Na razie większość z nich będziemy gościć w listopadzie na Targach Książki w Katowicach.
Targi były szeroko promowane, wykorzystaliśmy tu wszystkie możliwe dla nas kanały promocji – tradycyjnie współpracuje z nami Polsat, który z Targów dawał co najmniej trzy relacje dziennie, obecna była telewizja publiczna, m.in. udzieliłem wywiadu w Kurierze Warszawskim, prezes Fundacji Waldemar Michalski w TVP, aktywne były stacje radiowe (Jedynka, Trójka, Radio dla Ciecie, RMF Claskic), portale onet.pl, gazeta.pl, portale branżowe. W sumie kilkadziesiąt relacji dziennie – na skalę wydarzenia to było bardzo dużo. Dlatego mimo premierowej edycji frekwencja był dobra.
Arkady Kubickiego wybraliśmy nie przypadkowo – razem z Ogrodami Królewskimi tworzą wspaniałe i godne miejsce dla książki i wypoczynku, tym bardziej, jeśli sprzyja pogoda. W tym roku niezbyt dopisała, ale tego nikt nie jest w stanie przewidzieć. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku będzie słoneczniej i cieplej – wszak połowa września to jeszcze lato. Jeśli pogoda dopisze i w pełni wykorzystamy zamkowy ogród – to będzie fantastyczna impreza. W przyszłym roku targi będą trwać trzy dni.
Dział, w którym zamieszczane są drobne informacje z rynku wydawniczo-księgarsko-poligraficznego.