Kiedy pięć lat temu, Michał Jagiełło, wówczas jeszcze dyrektor Biblioteki Narodowej, odbierał z rąk przewodniczącego jury, prof. Janusza Tazbira statuetkę dużego „Ikara”: „za wielkie otwarcie na wyzwania współczesności, niezwykłą aktywność i skuteczność w działaniach na rzecz książki i czytelników”, nikt nie przewidywał, że nad nagrodą sezonu wydawniczo – księgarskiego zbierają się czarne chmury. Nie tylko zresztą nad nagrodą. Nikt także nie przypuszczał, że to „wielkie otwarcie na wyzwania współczesności….”, którym jury uzasadniało zaszczytne wyróżnienie Biblioteki Narodowej, stanie się niedługo jednym z argumentów za odwołaniem jej dyrektora. Nagle zaczęły zmieniać się wartości i kryteria ocen, zaczęto przekonywać nas wszystkich – nie po raz pierwszy zresztą – że to co robiliśmy dotychczas, większego sensu nie miało.
Powoli przygotowywaliśmy dziesiątą edycję „Ikara”. Atmosfera wywołana „aferą Rywina” sprawiała, że sponsorowanie czegokolwiek stało się czynnością wielce ryzykowną. Stąd, pierwsze pogłoski, że Polkomtel zastanawia się nad celowością dalszego wspierania naszej inicjatywy, zbytnio mnie nie zaskoczyły.
Nagle, 31 marca 2004 roku zmarł Andrzej Adamus, szef Wydawnictwa Dolnośląskiego. Kilka dni przed tym tragicznym zdarzeniem wspólnie zastanawialiśmy się, co dalej z „Ikarem” i nasze wnioski dalekie były od optymizmu. Andrzej był pomysłodawcą wspaniałej serii „A to Polska właśnie”, za której przyczyną Jego oficyna została pierwszym laureatem „Ikara” w roku 1995, a od roku 2000 pełnił funkcję wiceprezesa Stowarzyszenia Promocji Książki „Ikar”, które zajmowało się realizacją kolejnych edycji nagrody.
Kilka dni po pogrzebie Andrzeja Adamusa pogłoski się potwierdziły. Polkomtel SA, definitywnie zrezygnował ze sponsorowania nagrody sezonu wydawniczo – księgarskiego „Ikar”. Próby zmiany tej decyzji skończyły się fiaskiem. Nie mieliśmy sił, pomysłu, ani – to tez trzeba przyznać – ochoty, na szukanie innego sponsora. Ranga zaś nagrody i pamięć uwag Andrzeja Adamusa z ostatniej naszej rozmowy, nie pozwalały na zorganizowanie jubileuszu za wszelką cenę, byle jak, byle tylko zaliczyć dziesiątą edycję.
W tej sytuacji, 11 maja 2004 roku, opublikowałem list otwarty skierowany do całego środowiska, przede wszystkim jednak do fundatorów i członków kapituły nagrody. Przedstawiłem w nim racje przemawiające nad zawieszeniem jej przyznawania. Nie rezygnacją w ogóle, lecz zawieszeniem. Bez możliwości określenia terminu kolejnej edycji. Byłem przekonany, że „Ikar” jest nadal potrzebny ludziom książki, że nadal aktualne są argumenty, jakie towarzyszyły potrzebie ustanowienia tej nagrody w roku 1995.
List zakończyłem stwierdzeniem: Rozumiem wszystkich zawiedzionych i rozczarowanych. Podzielam ich odczucia, mając mimo wszystko nadzieję, ze IKAR nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, Traktowałem to nie jako grzecznościową formułę, lecz zobowiązanie. Zobowiązanie wobec środowiska, wobec Andrzeja Adamusa, wobec siebie samego.
Dziś, kiedy już mamy pewność, że znowu co roku, we wrześniu wręczać będziemy statuetki „Ikara” warto nieco odświeżyć pamięć:
Chęć jednoznacznego reagowania na szereg negatywnych zjawisk występujących w obszarze książki, konieczność przeciwdziałania oraz stymulowania właściwym rozwojem rynku, zawsze stanowiły temat wielu środowiskowych rozmów i dyskusji. Szczególnie w pierwszych latach kształtowania się rynku książki w zupełnie nowych uwarunkowaniach, Istniała też świadomość potrzeby przypominania, wskazywania i promowania tego, co wartościowe, potrzebne i godne naśladowania.
W 1994 roku Andrzej Nagraba, dyrektor handlowy wydawnictwa Wiedza Powszechna opublikował w miesięczniku Wydawca, artykuł pt. ,,Oscar dla książki”: …marzy mi się ogromna impreza, coś na kształt wręczania Oscarów dla polskiej książki.
We wrześniu tego samego roku, podczas 5. Krajowych Targów Książki, Piotr Dobrołęcki (Megaron), Ryszard Grąbkowski (Ars Polona), Tadeusz Lewandowski (Wydawca), Andrzej Nagraba (Wiedza Powszechna), Marek Tobera (Notes Wydawniczy), Jolanta Walewska (Szewal), Tadeusz J. Żółciński (publicysta) oraz niżej podpisany, podjęli dyskusję nad formą realizacji pomysłu Andrzeja Nagraby. Jej efektem był projekt dorocznej nagrody sezonu wydawniczo-księgarskiego, pod nazwą „Ikar”. Powstała Kapituła Nagrody, sformułowany został regulamin określający zasady jej przyznawania.
13 września 1995 roku po raz pierwszy ogłoszono nominacje. Trzy dni później, prof. Aleksander Gieysztor, przewodniczący jury, które spośród dziesięciu nominacji wybrało jednego laureata nagrody, wręczył pierwszą statuetkę Ikara Andrzejowi Adamusowi, prezesowi Wydawnictwa Dolnośląskiego z Wrocławia. Dyplomy wyróżnień otrzymali: Hanna Macierewicz (Notes Wydawniczy) i Jan Rodzeń (Klub Księgarza). Miejscem dorocznej celebry z okazji przyznania nagrody stały się Krajowe Targi Książki.
W maju roku 1999, tym razem podczas targów międzynarodowych, powstało Stowarzyszenie Promocji Książki IKAR, którego głównym celem było zapewnianie warunków funkcjonowania nagrody.
Regulamin nagrody podlegał modyfikacjom, skład jej kapituły, decydującej o nominacjach, uzupełniali nominaci i laureaci kolejnych edycji. IKAR z roku na rok zyskiwał zwolenników, sympatyków i przyjaciół. Nagroda Sezonu Wydawniczo-Księgarskiego została zaaprobowana przez środowisko, stała się wyróżnieniem ważnym i pożądanym. Stowarzyszenie pozyskało hojnych sponsorów, jak choćby Polkomtel SA, oraz znaczących patronów medialnych, takich jak Polskie Radio SA, TVP SA czy ówczesna redakcja „Rzeczpospolitej”.
W roku 2004 stowarzyszenie utraciło sponsoring Polkomtelu i wobec braku możliwości pozyskania środków na realizację kolejnej projektu, przyznawanie nagrody zawieszono bezterminowo.
Próbowaliśmy po wielokroć, udało się dopiero teraz. Po zasięgnięciu opinii fundatorów nagrody i członków założycieli Stowarzyszenia Promocji Książki „Ikar” oraz i po uzyskaniu zgody od przeważającej większości, realizacji kolejnych edycji „Ikara” podjęło się Polskie Towarzystwo Wydawców Książek. Głównym sponsorem nagrody została firma Muratorexpo, organizator Warszawskiego Salonu Książki, a współsponsorem pierwszej edycji – zajmująca się dystrybucją papieru firma Map Polska.
Należy się więc podziękowanie tym, którzy „Ikara” nigdy nie zapomnieli. To Irena Janowska – Woźniak, Dorota (Ewa!) Malinowska – Grupińska, Andrzej Palacz, Antek Szperlich, Rafał Skąpski, Bogdan Szymanik, Wiesław Uchański i wielu innych, nie tylko dobrym słowem i zainteresowaniem, nie pozwalając poddać się rezygnacji sprawili, że dziesiąty „Ikar” wręczony zostanie 19 września 2008 roku, podczas uroczystej inauguracji I Warszawskiego Salonu Książki.
Tadeusz Górny
Laureaci IKARA
1995 – Wydawnictwo Dolnośląskie
1996 – Władysław Kopaliński
1997 – Wydawnictwo Literackie
1998 – Czytelnik
1999 – Ryszard Kapuściński
2000 – ks. Jan Twardowski
2001 – Empik sp. z o. o.
Iskry – nagroda specjalna
2002 – Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna im. Jana Wiktora w Bochni
2003 – Biblioteka Narodowa
Dział, w którym zamieszczane są drobne informacje z rynku wydawniczo-księgarsko-poligraficznego.