Targi Targi w Polsce

Powrót Śląskich Targów Książki

Po 12 latach przerwy powróciły do Katowic Śląskie Targi Książki (14 – 16 listopada 2008). Miałem sposobność 14 listopada przez kilka piątkowych godzin oglądać w pawilonie nr 3 to, co zaproponowali zwiedzającym wydawcy, księgarze i bibliotekarze. W porównaniu z innymi podobnymi imprezami krajowymi zaskakiwała tu stosunkowa niewielka liczba wystawców oraz niezbyt liczne grono zwiedzających gości (mimo wolnego wstępu). Gdyby nie obecność zorganizowanych grup młodzieży szkolnej, dla której przygotowano sporo niekiedy dosyć głośnych atrakcji, można by wyrazić obawę, że Śląskie Targi Książki to impreza niezbyt doceniona przez publiczność.

Trudno jednak spodziewać się wielkiego zainteresowania wznowionymi po latach Targami, zwłaszcza że podobnego typu imprez w naszym kraju przybyło. Myślę, że organizatorzy nie powinni się zrażać tegorocznym niepowodzeniem. Na przyszłość jednak oprócz zaproszenia większej liczby wystawców powinni również na miejscu wystąpić z pełniejszą informacją. Katowic praktycznie nie znam, więc po przyjeździe chciałem dowiedzieć się, jak na Śląskie Targi Książki trafić. Pytałem w księgarniach. Dopiero za trzecim razem trafiłem na zorientowanego pracownika, który wiedział o imprezie i udzielił mi potrzebnych wskazówek. A przecież w każdej księgarni, łącznie z tymi na dworcu PKP, powinien być jakiś plakat z targową informacją.

Wielkich oficyn wydawniczych w Katowicach było niewiele – z tych „ogólnopolskich” były m.in. Arkady, „Czytelnik”, PIW, Media Rodzina i Księgarnia Świętego Wojciecha, z lokalnych oczywiście „Śląsk” i Księgarnia Świętego Jacka. Pełna lista wystawców nie była zbyt obszerna. Nie licząc stoisk chyba wszystkich ważniejszych bibliotek województwa śląskiego, zwracały uwagę liczne stoiska z literaturą dziecięcą i z książką mówioną. I specjalizację właśnie w tym kierunku chciałbym organizatorom Śląskich Targów Książki na przyszłość zasugerować. A więc książkę (będącą często jednocześnie zabawką) dla bardzo małych i małych dzieci. Na takie dzieła zawsze będzie popyt, a targowa ekspozycja zainteresowałaby zarówno wydawców, jak i zwiedzających nabywców.
Drugim punktem specjalizacji Śląskich Targów Książki mogłaby być książka mówiona. Celowo nie użyłem tu jeszcze nazwy „audiobook”, przed którą nie uciekniemy. Audiobooki to sprawa przyszłościowa.

Modernizacja i miniaturyzacja nośników zapisanego dźwięku sprawiają, że zainteresowanie tą dziedziną stale rośnie. To oferta już nie tylko dla niedowidzących, to również propozycja dla tych, co mogą słuchać, ale mają ręce i oczy zajęte czym innym (np. kierowcy). Jest to również oferta dla tych, co muszą przeczytać określony
(sd)

Dodaj komentarz