Wg „The Wall Street Journal” wydawnictwo Playboy Enterprises Inc postanowiło zaprzestać wydawania drukowanej wersji tego znanego na całym świecie czasopisma. Szef firmy Ben Cohn informuje, że wiosenne wydanie 2020 będzie ostatnim – pismo całkowicie przechodzi na wersję cyfrową. Podkreśla jednak, że w 2021 r. planowane jest wydanie numerów drukowanych, które to będą, jeszcze nie wiadomo.
W opublikowanym oświadczeniu czytamy: W ciągu ostatnich 66 lat staliśmy się czymś więcej niż magazynem. Niekiedy jednak należy zapomnieć o przeszłość, aby zrobić miejsce na przyszłość. Dlatego zwracamy uwagę na realizację naszej misji w najbardziej efektywny i wydajny sposób, aby pomóc stworzyć miejsce, w którym wszyscy ludzie mogą się dobrze bawić.
Pismo od lat zmagało się z rentownością i stale zmniejszało ilość numerów. Ostatecznie pandemia koronawirusa dokończyła dzieło. Gdy zakłócenia w produkcji treści i w łańcuchu dostaw spowodowane pandemią koronawirusa stały się bardziej widoczne, jesteśmy zmuszeni zrealizować to, o czym rozmawialiśmy w firmie. – dodał B. Cohn.
Założyciel „Playboya”, Hugh Hefner, opublikował pierwszy numer magazynu w 1953 r. Nakład 50 tys. egz. rozszedł się w niecały dzień, jako że okładkę zdobiło zdjęcie Marilyn Monroe.
„Playboy” to nie tylko zdjęcia seksownych dziewcząt z całego świata, to również artykuły, eseje, a nawet powieści współczesnych pisarzy. Wśród autorów magazynu dla dorosłych byli m.in.: pisarz science fiction Ray Bradbury, Roald Dahl, Ian Fleming, Władimir Nabokow, Gabriel Garcia Marquez. Warto dodać, że słynne opowiadanie science fiction i humorystyczne Stanisława Lema pt. Ostatnia podróż Ijona Tichego „Playboy” publikował jako jeden z pierwszych. Z tym pismem współpracował nawet Haruki Murakami, zachwycając czytelników historią Powtórny nalot na piekarnię. Na łamy „Playboya” trafił nawet wiersz Stephena Kinga „Church of the Bones” [kościół z kości] o tragicznej wyprawie do dżungli.
Dział, w którym zamieszczane są drobne informacje z rynku wydawniczo-księgarsko-poligraficznego.