15 czerwca w Wielkiej Brytanii czytelnicy w końcu przekroczą progi księgarń. Księgarze szczegółowo przygotowują się do tego momentu, aby sprostać przewidywanym wymaganiom sanitarnym.
W księgarniach sieci Waterstones książki, które klient weźmie do ręki i zrezygnuje z ich kupna, trzeba będzie odkładać na wózki – zostaną przetransportowane nimi do magazynu na co najmniej 72 godziny, zanim ponownie trafią półki. Ma to chronić klientów przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Inne środki ochrony pracowników i klientów to ekrany z pleksiglasu przed kasami, ograniczenie liczby kupujących, system jednokierunkowy w sklepach i nieczynne miejsca na kawę.
W okresie blokady sieć Waterstones odnotowała wzrost sprzedaży on-line o ponad 300%. W sumie koronawirus wywołał bezprecedensowy popyt na książki – 17% wzrost sprzedaży, doskonale sprzedawała się klasyka, jako że czytelnicy pozbawieni zostali informacji o nowościach.
(źródło The Guardian)
Dział, w którym zamieszczane są drobne informacje z rynku wydawniczo-księgarsko-poligraficznego.