OKŁADKA BYŁA CZERWONA – książki ocenia
Ewa Gruda
redaktor, znawczyni rynku książki dla dzieci i młodzieży
VAD DOG
autorzy: Gosia Herba i Mikołaj Pasiński
wydawca: HarperCollins Polska
Warszawa 2021
Picturebook Balonowa 5, wspólne dzieło duetu twórczego Gosia Herba i Mikołaj Pasiński, ukazał się dwa lata temu. Jest to słowno-obrazowa opowieść o tętniącej życiem trzypiętrowej kamienicy, którą zamieszkują antropomorfizowane zwierzęta: duże, średnie i zupełnie małe, jak chociażby narratorka (robaczek płci żeńskiej) tej barwnej – w przenośni i dosłownie – opowieści. Mieszkańców domu łączą zamiłowanie do sztuki, ciekawość świata i serdeczny stosunek do współlokatorów. Członkiem tego sympatycznego grona, które raz w tygodniu spotyka się na tarasie domu, by pobyć ze sobą i przy okazji zaprezentować własne artystyczne osiągnięcia, jest Pies – artysta wizualny, wypisz wymaluj bohater najnowszej książki obrazkowej wspomnianych twórców. Jej tytuł, będący zarazem nazwiskiem bohatera, sugeruje, że mamy do czynienia z artystą wybitnym. Wszak nie każdy może nazywać się… Van Dog! [Pisownia według książki – EG.]
Oba picturebooki, zarówno Van Dog (wyd. HarperCollins), jak i wcześniejsza Balonowa 5 (wyd. Egmont), są bardzo starannie zaprojektowane przez oboje artystów i z równym pietyzmem wydane. Już na początku lektury uwagę przykuwają smakowite wyklejki. W wypadku Van Doga wyklejka w kolorze intensywnej zieleni wprowadza czytelnika – z przymrużeniem oka – w świat malarstwa. Znajdują się na niej szkice znanych obrazów (ze zwierzęcymi bohaterami), a ich rozszyfrowywanie może sprawić przyjemność zarówno dzieciom, jak i czytelnikom dorosłym. O ile starsze dzieci zapewne bez większego trudu rozpoznają słynne dzieła Leonarda da Vinci, o tyle już rozpoznanie obrazów Piera della Franceski, Jana van Eycka, Edwarda Maneta, Edwarda Muncha, René Magritte’a, Edwarda Hoppera czy wreszcie… Vincenta van Gogha (i kilku innych) wymaga pewnego doświadczenia w obcowaniu ze sztuką. Dotyczy to również ilustracji we wnętrzu książki – obrazowa narracja toczy się na nich wielopoziomowo. Każdy czytelnik znajdzie tu coś ciekawego dla siebie.
Mistrza Van Doga spotykamy w książce po raz pierwszy, kiedy o poranku spożywa śniadanie. Jego wzrok, błądzący gdzieś ponad suto zastawionym stołem, świadczy o głębokim zamyśleniu – być może w wyobraźni artysty właśnie rodzi się pomysł na obraz… Zanim jednak udamy się wraz z mistrzem w plener, zatrzymajmy przez chwilę wzrok na wnętrzu jego pracowni. Wypełniają je różne przedmioty związane z profesją malarską: ogromna kaseta z farbami i pędzlami, butelki z olejem i terpentyną, paleta, kredki. Po całej podłodze rozrzucone są w nieładzie tubki farb – jednym słowem: malowniczy klimat pracowni artysty. Są też książki, ułożone grzbietami tak, byśmy mogli dostrzec tytuły: Pierre Bonnard, Pieter Bruegel, Paolo Uccello, Van Gogh, Monet, Hockney, Van Ruisdael, William Turner… Cała plejada słynnych malarzy. Na ścianie obraz, pod nim rzeźba – najprawdopodobniej są to dzieła naszego artysty. Za oknami miejski pejzaż, lekko przysłonięty doniczkowymi kwiatami. Mnóstwo szczegółów. Tę metodę – nagromadzenia na ilustracji wielu ciekawych obiektów współprowadzących narrację – poznaliśmy już w Balonowej 5. Kolejne rozwarcia stron to kolejne dwie plansze dużego formatu pełne najróżniejszych stworzeń, roślin i przedmiotów. Czytelnik zostaje wręcz wciągnięty w ten gąszcz i z miejsca przystępuje do oglądania, znajdowania, rozpoznawania, a także do śledzenia dialogów, czasami słownych, czasami będących wymianą zapisanych dźwięków reprezentujących mowę zwierząt: miau, pik-pik, beee, ooo, ssss, tup-tup-tup i tak dalej.
Głównym miejscem akcji Van Doga jest kwitnąca letnia łąka z jej licznymi mieszkańcami i równie licznymi gośćmi. Przyjemność zabawy w ich poznawanie oraz w odczytywanie miniscenek fabularnych pozostawmy czytelnikom. A dzieje się tu naprawdę dużo! Ktoś łowi ryby, dzieci bawią się piłką, zwierzęca orkiestra daje popis gry na różnych instrumentach, długa kolejka ustawia się po lody, przybysze z kosmosu myślą… pismem obrazkowym, zaś wszelkie stworzonka łąkowe gwarzą głośno i na wszelkie możliwe sposoby. Urocza gąsienica przysiadła na kapeluszu artysty i z zachwytem śledzi powstawanie dzieła („Jejku, jak ładnie!”) oraz czuwa, by nikt mistrzowi nie przeszkadzał. Równie sympatyczna pajączka (słowo pajęczyca nie oddaje wdzięku panienki o imieniu Klopsik), miłośniczka niebieskiego, wygłasza erudycyjny wykład o tym kolorze i jego wielu odcieniach. A mistrz maluje… Wiemy już, że jest nie tylko artystą, lecz także znawcą sztuk wizualnych, zatem w jego wyobraźni (tak to odebrałam) pojawiają się postaci również spoza łąki, należące bardziej do świata sztuki niż do świata natury czy techniki (jak balony, samoloty, śmigłowce, a nawet pojazd kosmiczny, który wylądował na skraju łąki). Dwie z nich – King Kong i Godzilla – pochodzą z kręgu światowej popkultury i dominują wielkością nad całym dziełem, które pod koniec książki mamy okazję obejrzeć na… muzealnej ścianie (no, no!). Trzecia postać, mocno osadzona w wielowiekowej tradycji słowa i obrazu, to rycerz z włócznią, pędzący na koniu. Na malowanej przez Van Doga łące pojawia się on kilkakrotnie. Czyżby był świętym Jerzym z obrazu Uccella? Wszak album z obrazami tego piętnastowiecznego twórcy widzieliśmy w pracowni naszego mistrza…
Van Dog jest książką o sztuce i o procesie twórczym, pełną subtelnego humoru, pięknie narysowaną i namalowaną przez Gosię Herbę oraz pomysłowo i z wdziękiem napisaną przez Mikołaja Pasińskiego. Słowo towarzyszy w niej obrazowi na prawach synergii. Oba środki wyrazu wzajemnie się uzupełniają i wzbogacają, razem tworząc spójną narrację. Książka ma też walor aktywnościowy: na jej końcu zamieszczono podwójnej szerokości kartę, na której widnieje pusta rama – czytelnik może wkomponować w nią własnoręcznie namalowany obraz. Propozycja wielce atrakcyjna, ponieważ rama, podobnie jak dzieło Van Doga, wisi w muzeum, a zwiedzający już zawczasu wysoko ocenili obraz, który ją wypełni, o czym świadczą okrzyki zachwytu: „Wspaniały!”.
Niewątpliwie Van Dog to kolejny bardzo ciekawy picturebook na polskim rynku. Warto przy tym zaznaczyć, że książka odniosła już sukces międzynarodowy – została wybrana przez międzynarodowe jury do grona kilkudziesięciu prac z całego świata, które zostaną pokazane na tegorocznych 58. Międzynarodowych Targach Książki dla Dzieci w Bolonii. Gratulacje!
……………………………
* http://www.ryms.pl/2021/03/07/van-dog-zagosci-w-bolonii/
Redaktor, b. kierowniczka Muzeum Książki Dziecięcej, obecnie specjalistka ds. PR w Bibliotece Publicznej m.st. Warszawy.