W czwartek 11 maja 2023 r. rząd Petra Fiali przedstawił projekt reformy emerytalnej oraz pakiet konsolidacyjny finansów publicznych, w tym także propozycję podwyższenia opodatkowania prasy codziennej z 10 do 21 proc.
Prozycja ta spotkała się ostrym sprzeciwem wydawców prasy i organizacji branżowych.
Zdaniem przewodniczącej zarządu Związku Wydawców Libušy Šmuclerovej propozycja rządu wygląda na próbę likwidacji wydawania gazet. Prezes Syndykatu Dziennikarzy Adam Černý uważa również, że podwyżka podatków na gazety może być zabójcza.
Adam Černý uważa tę propozycję za bardzo niefortunną. Nawet jeśli według niego po podwyżce VAT cena druku wzrośnie o 2-3 korony, problem tkwi głównie w kumulacji kilku czynników, które zagrażają drukowanym gazetom: brak wsparcia mediów podczas Covidu, rozwój Internetu, do którego przeniosły się wpływy z pracy mediów (80 procent wpływów trafia do dużych platform technologicznych, pozostawiając bardzo marginalny udział twórcom treści). Niewielki wzrost cen może być kroplą, który będzie nieprzyjemny, a być może nawet śmiertelny – twierdzi Černý.
Jeśli propozycja zostanie przyjęta, Republika Czeska będzie miała najwyższe opodatkowanie drukowanych gazet w Europie. Zerowy VAT na gazety obowiązuje w Belgii, Danii, Norwegii i Wielkiej Brytanii. Najwyższy na Łotwie, gdzie stawka wynosi 12 proc.
W tej sytuacji wydawcy prasy rozważają zaprzestanie wydawania gazet drukowanych.
Věra Jourová, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej, również krytykuje rząd czeski: Jako Komisja Europejska, zaapelowaliśmy do państw członkowskich o jak najniższe opodatkowanie mediów drukowanych. W krajach, w których była wola polityczna, tak się stało, szczególnie we Francji i Niemczech.
Rząd nie chce jednak wycofać się ze swojej propozycji.
(źródło Novinky.cz)
Dział, w którym zamieszczane są drobne informacje z rynku wydawniczo-księgarsko-poligraficznego.