Od trzech tygodni księgarnie w Hiszpanii są zamknięte. Czytelnicy coraz częściej sięgają po e-booki. Wydawcy zadają sobie pytanie: czy to chwilowe zainteresowanie tą formą przekazu słowa, czy też utrzyma się po zakończeniu pandemii?
W Hiszpanii liczby są imponujące: trzy tygodnie kwarantanny skłoniło ponad 50 tys. czytelników do sięgnięcie po e-booki lub audiobooki – podaje protal Dosdoce.
Platforma biblioteki publicznej zarządzana przez hiszpański rząd eBiblio odnotowała wzrost o 130% od chwili ogłosznia stanu wyjątkowego, przyciągając ponad 18 tys. nowych użytkowników, natomiast eLiburutegia, platforma e-książek Euskadi zarejestrowała 6 tys. nowych czytelników.
Ten wzrost wydaje się być częścią globalnego zjawiska, powielanego na całym świecie. Bookwire i Libranda, na przykład, odnotowują 50% wzrost zainteresowania książkami cyfrowymi, natomiast Kobo podaje, że sprzedaż e-booków wzrosła o 140%, a audiobooki o 254%.
Czy jesteśmy świadkami końca papierowej książki?
Wydawcy obawiają się, że po kryzysie, przy odradzającej się gospodarce, czytelnicy o wiele mniej chętniej niż dziś wydawać będą pieniądze na książki.
(źródło ActuaLitte)
Dział, w którym zamieszczane są drobne informacje z rynku wydawniczo-księgarsko-poligraficznego.