“Abominacja”

ABOMINACJA
autor: Dan Simmons
przekład: Janusz Ochab
wydawca: Vesper

Ocena: 9/10

---

Tylko dla odważnych…

Powiem to głośno. Vesper zabrał się za Simmonsa. I moim zdaniem jest to rewelacyjna informacja. Jestem wielkim fanem twórczości tego autora. A każda kolejna przeczytana pozycja tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że jest to jeden z najlepszych znanych mi autorów. Jestem pewien, że po przeczytaniu jego książek zapewne przyznacie mi rację.

Temat fabuły był mi całkowicie obcy i mocno odległy od moich zainteresowań – wysokogórska alpinistyka, do tego prawie 100 lat temu… I tutaj trzeba naprawdę docenić research autora. Z każdym rozdziałem poznajemy nie tylko historię wypraw, ale także szczegółowy rozwój sprzętu oraz samej techniki wspinaczkowej. I Simmons robi to w sposób, który wciąga. Sprawia, że sami szukamy dalszych informacji.
Bardzo szybko nawiązujemy więź z bohaterami, zaczynamy nie tylko rozumieć, ale także czuć ich motywację oraz ambicję.

Napięcie jest budowane powoli. Chcemy dowiedzieć się, co zaraz się wydarzy, a z każdym kolejnym rozdziałem coraz trudniej oderwać się od lektury…

Więcej nie mogę napisać bez zdradzenia fabuły… Choć nie! – tylko dwa zdania wg wydawniczego opisu książki: W 1924 roku zmagania grupy angielskich wspinaczy, których celem było zdobycie najwyższej góry świata, zostają przerwane, gdy podczas ataku na szczyt ginie dwóch wspinaczy. Rok później rusza kolej a wyprawa, śladem której ktoś… lub coś… podąża tropem śmiałków, a ich życiu zagraża śmiertelne niebezpieczeństwo… Dobre? Dodam tylko, że książkę będziecie czytać w napięciu.

Abominacja chyba nie ma słabych punktów, chociaż na potrzeby recenzji naprawdę ich szukałem. Widać, że autor włożył dużo wysiłku w budowanie fabuły, postaci oraz przedstawienie ich świata. Zrobił to w sposób, któremu nic nie można zarzucić. Książka po prostu wciąga i jest świetną lekturą na długie godziny.

A co oznacza sam tytuł, słowo “abominacja”? – wg internetowego słownika PWN to “obrzydzenie, wstręt”.