Rynek wydawniczy

Od najlepiej wydanej do najpiękniejszej książki – konkurs PTWK

Polskie Towarzystwo Wydawców Książek obchodzi w tym roku stulecie istnienia. Dla tego stowarzyszenia to podwójny jubileusz, bo związany też z przeprowadzeniem sześćdziesiątej edycji Konkursu PTWK „Najpiękniejsze Książki Roku” (w latach 1957–2020). Z tej okazji Towarzystwo wydało stosowną publikację autorstwa Andrzeja Tomaszewskiego, która podsumowuje Konkurs. Oprócz materiału analitycznego, znajdziemy w niej 138 biogramów jurorów, grafików, typografów, drukarzy, redaktorów, organizatorów, wykaz wydawców, których książki nagrodzono w poszczególnych latach, spis nagród specjalnych dla twórców szaty graficznej książek, bibliografię publikacji o konkursach PTWK oraz archiwalne ilustracje.

A oto obszerne fragmenty głównego materiału książki.


Goście uroczystości rozstrzygnięcia jednego z Konkursów „Najpiękniejsze Książki Roku” oceniają nagrodzone pozycje


Konkurs Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek „Najpiękniejsze Książki Roku” odbył się już sześćdziesiąt razy. Jest corocznym przeglądem edytorskiej twórczości graficznej, który zdobył wśród grafików, projektantów, wydawców i drukarzy zasłużoną renomę. Na przestrzeni lat widać, że konkurs znacząco przyczynia się do podniesienia poziomu edytorskiego polskiej książki.

Książka jako przedmiot „z duszą”, pomimo wielu, na ogół trwałych reguł wypracowanych w jej wielowiekowej historii, otwarta jest na zmiany formalne i stylowe. W tym miejscu można przypomnieć słowa mistrza Józefa Wilkonia, że książka przetrwała i przetrwa niejedno. Zmienia się jej uroda, forma, ale jej funkcja, jej istota jest wieczna. […] Jest z natury stworzona dla piękna. Brzydota czyni jej cierpienie dotkliwym jak ból. Kodeksowa postać książki – mogłoby wydawać się, że zbyt ciasna – jest miejscem artystycznych eksperymentów, konfrontacji konwencji projektowych, a przede wszystkim intelektualnej przygody.

W sądach konkursu PTWK zasiadały zwykle osoby cieszące się powszechnym autorytetem, znakomici fachowcy. Oprócz wybitnych osiągnięć artystycznych jurorzy dostrzegali i pochwalali rzetelne edytorskie i drukarskie rzemiosło. Wśród ocenianych publikacji zawsze pojawiały się prawdziwe perły, książki wyznaczające wzorce, nowatorska grafika ilustracyjna, przykłady pięknej typografii, albo też objawiały się artystyczne talenty młodych autorów szaty graficznej. Kompleksowe postrzeganie projektowania i materialnej realizacji książki oraz potwierdzona w dłuższym czasie trafność ocen kształtowały wysoką rangę konkursów PTWK. Z tego powodu twórcy nagrodzonych i wyróżnionych książek niezmiennie mieli i mają uzasadnioną satysfakcję ze swej wydawniczej pracy. Nagrodzone książki prezentowane są na międzynarodowych targach i w konkursach, m.in. w Lipsku, we Frankfurcie nad Menem i w Warszawie.

W pierwszych latach po wojnie, w sytuacji niezaspokojonego popytu na słowo drukowane, edytorstwo i poligrafia rozwijały się żywiołowo. Problemem jednak były okupacyjne i wojenne zniszczenia parku maszynowego, niedobory surowcowe oraz rozproszenie i deficyt kadr wydawców i drukarzy. Wizualna forma książki i kwestie związane z jej materialnym wykonaniem, wobec tak istotnych problemów, siłą rzeczy stawały się drugorzędne, a nawet trzeciorzędne. Niezależnie od swej wartości merytorycznej książki były zgrzebne i brzydkie. Poprawienie realiów pracy wydawców i rezultatów ich starań stało się palącą potrzebą. Nie jest więc zaskoczeniem, że wskrzeszone w czasie postalinowskiej „odwilży” Polskie Towarzystwo Wydawców Książek postawiło sprawy jakości publikacji w centrum uwagi. Nie jest też przypadkiem, że inicjatywa zorganizowania konkursu jakości książek wyszła z działu produkcji „Czytelnika” – spółdzielni wydawniczej obejmującej zasięgiem działania bez mała cały kraj. Wzorem konkursu stały się podobne przedsięwzięcia edytorów z innych państw.

W latach 1957–1980 konkurs nosił nazwę „Na najlepiej wydaną książkę”, a wszystkie prace przygotowawcze realizował działający przy Towarzystwie Komitet Konkursu powoływany przez Ministerstwo Kultury i Sztuki na wniosek PTWK. Prace i nagrody finansowane były z funduszy państwowych instytucji centralnych. Książki przysyłały niemal wszystkie ważne wydawnictwa. Wieloosobowy sąd konkursowy składał się z redaktorów, grafików, wydawców, drukarzy i księgarzy. Korzystano dodatkowo z pomocy ekspertów od składu, druku, introligatorstwa i materiałoznawstwa. Równolegle z wizualną formą książki, graficznymi i koncepcyjnymi walorami projektów czy też artystycznych ilustracji, nagradzano dobre wykonanie, funkcjonalność książki i pewne jej aspekty merytoryczne. Książka najczęściej jest efektem pracy zespołu osób, z których każda ma wpływ na jej formę. Traktowano więc książkę jako całość – przedmiot kompletny, którego wszystkie elementy podlegały drobiazgowej ocenie. Oprócz regulaminowych nagród i wyróżnień przyznawanych przez jury wręczano nagrody ustanawiane przez Stowarzyszenie Księgarzy Polskich, CHZ „Ars Polona”, Naczelny Zarząd Wydawnictw i związki zawodowe drukarzy i wydawców.

Początkowo obrady toczyły się w siedzibie Spółdzielni Wydawniczej „Czytelnik”, gdzie pracował Roman Tomaszewski, znawca techniki wydawniczej i animator konkursów PTWK. Następnie sąd konkursowy zbierał się w Muzeum Plakatu w Wilanowie, a jeszcze później w Zamku Królewskim. Często goszczono obserwatorów z Bułgarii, Czechosłowacji, NRD, Rumunii, Węgier i ZSRR. W pierwszych latach jury składało się z prezydium i kilkunastu członków oceniających książki. Jurorami bywali: Michał Bylina, Stefan Bernaciński, Jan Samuel Miklaszewski, Leon Urbański, Tadeusz Pietrzyk, Andrzej Heidrich, Krzysztof Racinowski, Julian Pałka. Spośród wydawców aktywnie uczestniczyli: Czesław Kulesza, Adam Czachowski, Kazimierz Blichiewicz, Filip Trzaska, Ludwik Syta, Hanna Lebecka, Józef Worytkiewicz, Krystyna Goldbergowa. Obecni byli krytycy sztuki: Andrzej Jakimowicz, Janina Wiercińska, Danuta Wróblewska. Księgarzy reprezentował Tadeusz Hussak.

Bywały czasy chude, szczególnie w latach osiemdziesiątych, w okresie całkowitego upadku krajowego drukarstwa, kiedy niska jakość produkcji poligraficznej, fatalne materiały (papiery, farby, pokrycia introligatorskie) oraz bylejakość pracy w drukarniach groziły wręcz zatraceniem idei współzawodnictwa wydawców w dziedzinie estetyki. Konkurs z trudem przetrwał trudne czasy, głównie dzięki pomysłowości książkowych grafików, którzy założenia projektowe dostosowywali do zgrzebnej rzeczywistości i ograniczonych możliwości technicznych. W roku 1981 uchwalono zmianę formuły konkursu. Odtąd konkurs miał nazwę „Najpiękniejsze książki roku”, a jury większą uwagę poświęcało sztuce książki: walorom typograficznym, ilustracyjnym i ogólnie – projektowym. Nastąpiła modyfikacja dużej części dotychczasowego regulaminu, uproszczono procedury selekcji książek. Sprawy związane z drobiazgową oceną materialnej formy i wykonania poligraficznego, które dotąd były mocno brane pod uwagę, zeszły na dalszy plan. Krzysztof Racinowski, ówczesny przewodniczący jury pisał:
Określenie „najlepiej wydana książka” rozumiane mogło być jako: najlepiej opracowana edytorsko, najlepiej zredagowana, najlepiej zaprojektowana, najlepiej wydrukowana, zrealizowana na najlepszych materiałach i surowcach. Ten szeroki i różnorodny zakres znaczeń z natury rzeczy nie mógł być uwzględniony w jednym konkursie. O inne sprawy chodzi przecież w ocenie merytorycznej pracy wydawcy (najlepiej opracowana, najlepiej zredagowana książka), a o inne w ocenie kształtu zewnętrznego książki (najlepiej zaprojektowana, najlepiej wydrukowana).

Dla ułatwienia przeglądu poddawane ocenie książki dzielone są na grupy, w obrębie których można porównać publikacje równorzędne formalnie i treściowo, unikając konfrontacji ryzykownych czy wręcz zestawień nieracjonalnych, np. wydawnictw albumowych ze słownikami lub podręcznikami.

(…)

Projekt Rafała Glücksmana

W latach pierwszych konkursów poziom wytyczało kilka zjawisk mających znaczący wpływ na ukształtowanie się edytorskich standardów w naszym kraju. Jednym z ważniejszych była działalność Oficyny Wydawniczej „Auriga”, założonej przez znanego historyka sztuki i wydawcę Rafała Glücksmana, początkowo w ramach Państwowego Instytutu Wydawniczego, potem samodzielnej, a po jego śmierci w 1962 roku włączonej do Wydawnictw Artystycznych i Filmowych. Glücksman wydawał projektowane przez siebie serie albumowych monografii przedstawiających klejnoty sztuki polskiej. Eleganckie, cenne merytorycznie, pieczołowicie drukowane publikacje tej oficyny były stale obecne wśród nagradzanych książek konkursów PTWK, aż do 1971 roku. Po Glücksmanie projektowanie wydawnictw „Aurigi” przejął Andrzej Rudziński, później jeszcze inni graficy, jednak poziom wytyczony przez założyciela pozostawał zawsze wysoki. Książki „Aurigi” przez długie lata stanowiły wzorzec staranności i doskonałości dla innych wydawców.

Kolejnym ze wspomnianych zjawisk była twórczość grafików skupionych wokół projektowego atelier najsilniejszego wówczas polskiego producenta książek – Spółdzielni Wydawniczej „Czytelnik”. Tam właśnie zabłysły talenty kilku grafików, którzy później należeli do ścisłej czołówki w swojej dziedzinie. Starsi czytelnicy zapewne pamiętają pełną ciepłego uroku obwolutę Jana Młodożeńca do Zegara słonecznego Jana Parandowskiego, Perłę Johna Steinbecka albo długi szereg okładek i obwolut o charakterystycznej, wręcz plakatowej grafice wraz z najbardziej popularną do Złego Leopolda Tyrmanda. Trudno zapomnieć piękne Pamiętniki Giacoma Casanovy projektowane i ilustrowane przez Andrzeja Heidricha, twórcę, który do niedawna należał do grona głównych postaci polskiej grafiki użytkowej. Albo też Jana Potockiego Rękopis znaleziony w Saragossie zaprojektowany przez Jerzego Jaworowskiego. W „Czytelniku” powstawały znakomite, nowoczesne edycje, a wśród nich dzieło graficzne Stanisława Zamecznika Czary i czarty polskie oraz wypisy czarnoksięskie pióra Juliana Tuwima, które stało się kultową książką pokolenia grafików, do dziś budzącą żywe emocje fachowców i laików; śmiało przypomniane w 2017 roku przez Andrzeja Bareckiego. Czary i czarty, drukowane w warszawskim Domu Słowa Polskiego techniką typograficzną z czcionek monotypowych i klisz cynkowych na papierze z PWPW, w niejednej biblioteczce prywatnej są dzisiaj pilnie strzeżonym cymelium. Oczywiście wymienieni graficy pracowali nie tylko dla „Czytelnika”. Inne oficyny wydawnicze nie oddawały pola, zatrudniając wybitnych twórców. Dość wspomnieć prace Leona Urbańskiego dla Ossolineum i PIW, książki Andrzeja Strumiłły albo Macieja Urbańca.

Inne zjawisko tamtych czasów to różnorodność form książek dla dzieci i młodzieży połączona z rozkwitem grafiki ilustracyjnej o szerokiej gamie technik wykonania, konwencji estetycznych i stosowanych środków wyrazu. Chociaż literaturę dziecięcą publikowało kilka wydawnictw, prym wiodła „Nasza Księgarnia”. Od początku w konkursie PTWK triumfowała Królem Maciusiem Janusza Korczaka z ilustracjami Jerzego Srokowskiego i książką Jadwigi Wernerowej Rudzia ilustrowaną przez Janusza Grabiańskiego. Wielką rolę w tamtym czasie odegrała przepojona poezją i tajemniczością twórczość ilustracyjna Józefa Wilkonia, niezmiennie wysoko oceniana przez konkursowych jurorów, m.in. grafika do Pawich wierszy Tadeusza Kubiaka albo do Zaczarowanej jagody Mieczysławy Buczkówny. Gorących zwolenników miał zawsze Janusz Stanny, a książki z jego ilustracjami czytane były przez kilkanaście roczników młodzieży.

I wreszcie absolutny fenomen książki dla młodych czytelników – Bohdan Butenko, którego talent zweryfikowało kilka pokoleń dzieci i młodzieży. Zaprojektowana i ilustrowana przez niego książka Cyryl, gdzie jesteś? Wiktora Woroszylskiego, zredagowana przez Marię Godlewską „Malmę”, miała podobne znaczenie jak wcześniej wymienione Czary i czarty. W książce tej problem równoległości opisywanych wydarzeń grafik pomysłowo rozwiązał za pomocą środków typograficznych i koloru. Prosta, pełna pogody grafika Butenki, oparta na znakomitym poczuciu humoru i bystrej spostrzegawczości, na długie lata zadomowiła się w książkach, a kolejne sądy konkursowe PTWK przez czterdzieści lat przyznawały mu nagrody lub wyróżnienia.

Wielką indywidualnością polskiej książki i konkursu był przez lata Leon Urbański – mistrz projektowania typograficznego i… utrapienie redaktorów merytorycznych, którym zwykle wytykał błędy i niekonsekwencje. Prace podawał w sposób wręcz aseptyczny. Dokładnie je opisywał, z uwzględnieniem wszelkich zaleceń dla drukarzy i składaczy, bo sam znał zecerskie rzemiosło od podszewki. Jego projekty nosiły cechy bez mała jubilerskiej roboty. Był łowcą nagród konkursów PTWK – od 1961 roku, kiedy za książkę o kongresie muzykologicznym zdobył pierwszy laur, zgromadził ich ponad dwadzieścia, nie licząc wielu wyróżnień. Wydarzeniem edytorskim była projektowana w latach 70. przez Urbańskiego seria wydawnictwa „Ruch”, a później KAW, przedstawiająca wielkie historyczne postaci europejskiej sztuki. Już pierwsza książka z tej serii – Albrecht Dürer Jana Białostockiego – zdobyła nagrodę w konkursie PTWK.

Duże znaczenie dla utrwalenia w mentalności wydawców sensu projektowania książek miała żmudna praca Tadeusza Pietrzyka. Pracował głównie dla Wydawnictw Naukowo-Technicznych oraz Wydawnictw Komunikacji i Łączności, a specjalizował się w trudnym projektowaniu literatury technicznej, a nawet matematyczno-fizycznej. W owym czasie nie miał sobie równych. Od ukazania się książek WNT: Encyklopedii techniki. Chemia oraz Matematyki dla inżynierów Tadeusz Pietrzyk ponad trzydzieści razy zdobywał w tej dziedzinie nagrody konkursowe. Porównywalną rolę w kształtowaniu formy książek botanicznych i rolniczych odegrała Danuta Żukowska.

Projektowaniem trudnych książek Państwowego Wydawnictwa Naukowego zdobywał sobie uznanie Krzysztof Racinowski, później często nazywany architektem książki. Jego konkursową karierę rozpoczęła w 1964 roku książka Non-Classical Shell Problems.

W latach siedemdziesiątych cieszył się już zasłużonym uznaniem Jan Bokiewicz, którego grafiki umiejętnie operują skrótem myślowym, i który w typografii poszukuje form konkretnych i uderzających. Przez pewien czas pracował w tandemie z Wojciechem Freudenreichem, mającym podobne spojrzenie na projektowanie wydawnicze i grafikę użytkową.

Henryk Tomaszewski to charyzmatyczna postać, guru polskiej grafiki i sztuki plakatu. W historii edytorstwa z pewnością pozostanie projektowana przez niego seria tomików młodych poetów, rozpoczęta w latach siedemdziesiątych w Państwowym Instytucie Wydawniczym. Szereg okładek tych książek układa się w swoistą galerię jego grafik.

Jolanta Barącz, Janusz Bruchnalski, Krzysztof Dobrowolski, Elżbieta Gaudasińska, Hubert Hilscher, Jan Samuel Miklaszewski, Stefan Nargiełło, Olga Siemaszkowa, Jan Marcin Szancer, Stanisław Töpfer, Elżbieta i Bogdan Żochowscy – wiele było postaci, zanim nastąpiła era Macieja Buszewicza, Janusza Górskiego, Lecha Majewskiego, Władysława Pluty i Stanisława Salija. Wreszcie ostatnimi laty do głosu doszło kolejne pokolenie twórców, m.in. Jan Bajtlik, Ryszard Bienert, Emilka Bojańczyk, Iwona Chmielewska, Daniel de Latour, Aleksandra i Daniel Mizielińscy, Paweł Pawlak, Kuba Sowiński, Aleksandra Toborowicz.

Projekt prof. Lecha Majewskiego
Projekt prof. Macieja Buszewicza

Nie sposób przedstawić wszystkich lub choćby większości projektantów książek, ilustratorów, typografów i ich osiągnięć w konkursach PTWK. Grafików, którzy zostali w jakiś sposób uhonorowani przez jury w sześćdziesięciu konkursach, jest wielu. Samych zdobywców nagród około dwustu. To liczba imponująca, choć należałoby dodać jeszcze inne osoby tworzące książki: redaktorów merytorycznych i technicznych albo też fotografów. Taka jest skala uczestnictwa i oddziaływania konkursów, jeśli chodzi o osoby fizyczne, ale w przedsięwzięcie PTWK były jeszcze przecież zaangażowane dziesiątki wydawnictw i drukarń. Pamiętając o bogactwie dokonań edytorskich, warto jednak wskazywać, bodaj skrótowo, sukcesy wydawnicze, nawet pojedyncze urodziwe książki i nazwiska grafików, jako przypomnienie osiągnięć polskiego edytorstwa.

Na przestrzeni sześćdziesięciu lat zmieniały się osoby przewodniczące konkursowemu jury (…) Zmieniały się pomysły na organizację i skład sądu konkursowego, a także instytucje wspomagające konkurs finansowo. Najczęściej były to: Ministerstwo Kultury i Sztuki, późniejsze Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Stowarzyszenie Autorów ZAiKS. W pierwszych czterech latach funkcjonowały dwa kolegialne ciała decyzyjne: dwunastoosobowy Komitet Konkursu z czteroosobowym Prezydium oraz trzynastoosobowy Sąd Konkursowy dodatkowo wspierany przez czworo ekspertów. Z biegiem lat nadmiernie rozbudowany schemat działania konkursu ulegał stopniowej redukcji. Jeszcze jednak, przykładowo, w 1979 roku w wilanowskim Muzeum Plakatu, w obecności zaproszonych gości zagranicznych, Roberta Broža (Czechosłowacja), Evy Pracser Horvath (Wegry), Güntera Wolffa (NRD), Igora Żychariewa (ZSRR), jury obradowało w składzie: Julian Pałka (przew.), Marian Anusiewicz, Adam Czachowski, Alicja Dyczkówna, Andrzej Heidrich, Tadeusz Hussak, Jan Kluczek, Hanna Lebecka, Zenona Macużanka, Stanisław Mroczek, Tadeusz Pietrzyk, Krzysztof Racinowski, Stanisław Słowik, Leszek Szeliga, Marian Sztuka, Filip Trzaska, Leon Urbański i Danuta Wróblewska.

Znaczącej redukcji liczby osób w jury dokonano w 1984 roku podczas 24. konkursu, na którym oceniano książki z lat 1981–1983, czyli z czasu stanu wojennego i zawieszenia działalności PTWK. Obrady jury poprzedziła wystawa PTWK „Sztuka książki” zainstalowana w pawilonie wystawowym SARP, przygotowana przez zespół pod kierownictwem Barbary Petrozolin-Skowrońskiej. Dokonano wówczas przeglądu książek honorowanych od początku konkursu nagrodami głównymi i specjalnymi oraz zaprezentowano tysiąc książek wydanych w latach 1981–1983, wytypowanych przez trzydzieści osiem wydawnictw.

W bardzo trudnym czasie Barbara Petrozolin-Skowrońska w Informatorze wystawy PTWK stawiała zasadnicze pytanie dotyczące dnia jutrzejszego: Zgromadzone na wystawie książki […] stanowić mają ilustrację refleksji teoretyków i praktyków edytorstwa; służyć ma jej seminarium pt. „Sztuka książki w Polsce wczoraj i dziś”, które odpowiedzieć powinno na pytanie dotyczące przyszłości Konkursu na Najpiękniejsze Książki Roku. W środowisku wydawniczym zdecydowanie przeważała chęć kontynuacji przedsięwzięcia PTWK, ale właściwie dopiero po przemianach polityczno-gospodarczych lat 90. w naszym kraju można było spojrzeć w przyszłość z optymizmem.

W latach 1984–1988 Tadeusz Pietrzyk przewodniczył Komisji Grafiki Książkowej, od lat 70. działającej w Towarzystwie. Po nim dwadzieścia lat pełnił tę funkcję Krzysztof Racinowski. Po jego śmierci w 1993 roku przewodnictwo tego gremium objęła Katarzyna Iwanicka i prowadziła je do 2014 roku, pełniąc de facto funkcję komisarza konkursu. Misję komisarza przejął po niej Andrzej Tomaszewski.

(…)

W długim czasie trwania konkursu zmieniano nieznacznie regulamin honorowania uczestników. Od 2010 roku wydawcy nagrodzonych książek otrzymują dyplomy honorowe, a twórcom opracowań edytorsko-artystycznych przyznawane są dyplomy i nagrody finansowe. Dyplomy otrzymują też wydawcy wyróżnionych książek, a drukarnie listy gratulacyjne. Konkurs obejmuje książki wydawców mających siedzibę w Polsce i opracowane przez twórców (grafików, typografów) zamieszkałych na stałe w Polsce.

Towarzystwo Bibliofilów Polskich w Warszawie od 2010 roku przyznaje Nagrody Honorowe autorom projektów książek spośród przysłanych na konkurs PTWK.

Wieloletnie doświadczenia konkursowe pozwalają dość dokładnie sformułować kryteria oceny formy edytorskiej stanowiącej główny przedmiot uwagi jurorów i zainteresowania twórców książek.

(…)

W trakcie ponadsześćdziesięcioletniego istnienia konkursu zmieniały się style projektowania, gusty i możliwości techniczne. Jednak cel konkursu pozostawał niezmienny: wybrać książki wyróżniające się poziomem edytorsko-artystycznym.

Wyniki kolejnych edycji konkursu i inne teksty o nim publikowane były niemal przez cały czas jego istnienia. Roman Tomaszewski od 1958 do 1971 roku zamieszczał informacje w „Poligrafice”, „Przeglądzie Księgarskim i Wydawniczym”, „Księgarzu”, „Nowych Książkach” i „Ruchu Wydawniczym”, a nawet w „Kniži Kultura” oraz „Börsenblatt für den Deutschen Buchhandel”. W latach 1971–1979 ukazywały się szczegółowe komunikaty w „Biuletynie PTWK”. Krzysztof Racinowski i Barbara Dębiec-Kalinowska pisali w „Editorze”.

W 1994 roku powstał magazyn „Wydawca” prowadzony przez Andrzeja Palacza i PTWK znalazło naturalnego sojusznika konkursu. Od 41. do 60. edycji Andrzej Palacz prezentował wyniki obrad jury, ilustrując informacje wizerunkami nagradzanych i wyróżnianych książek. Od kilkunastu lat fotografuje nagrodzone i wyróżnione książki do prezentacji w publikacjach PTWK i w „Wydawcy”.

Andrzej Tomaszewski pisywał o konkursie w „Poligrafice” i „Wydawcy” oraz w publikacji praskiego stowarzyszenia Památník národního písemnictví (2020). W „Poligrafice” o informację dbała także red. Iwona Zdrojewska.

Katarzyna Iwanicka w 2000 roku wydała zbiorczą książkę prezentującą wyniki czterdziestu konkursów oraz w 2009 roku efektowny album Artyści polskiej książki. 50 lat konkursu PTWK o nagradzanych twórcach sztuki książki.

Od 2015 roku pod redakcją Marii Kuisz wydawane są barwne broszury prezentujące jury i wyniki konkursów.

Materiały o działalności PTWK i Konkursie Najpiękniejsze Książki Roku, a także osobach z nim związanych, znalazły się w scenariuszu i treści plansz wystawy „W służbie książki. 85-lecie Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek i 50-lecie Stowarzyszenia Księgarzy Polskich” prezentowanej w 2006 roku w salach Biblioteki Narodowej. Wystawa w części prezentującej dorobek Towarzystwa powstała według starannie przygotowanego scenariusza i szczegółowych tekstów plansz autorstwa Barbary Petrozolin-Skowrońskiej, przewodniczącej Komisji Historycznej PTWK oraz Katarzyny Iwanickiej we fragmentach dotyczących konkursu. Teksty z tej wystawy stanowią cenne źródło informacji.

Od 2009 roku Maria Kuisz i Lidia Sadowska redagują szczegółowe informacje w postaci folderów tłumaczonych na język angielski i niemiecki.

Konkurs i nagradzane w nim książki były przedmiotem kilku prac licencjackich i magisterskich na Uniwersytetach Wrocławskim i Jagiellońskim.

Przy rokrocznym organizowaniu konkursu i prezentowaniu jego wyników biorą udział osoby z Biura PTWK, których wkładu pracy nie da się przecenić: Maria Kuisz, Lidia Sadowska, Jolanta Strzałkowska i Urszula Ciach oraz Antoni Szperlich, sekretarz generalny Towarzystwa.

Rok 2020 przyniósł z okazji 55-lecia „Najpiękniejszej Czeskiej Książki” wystawę „The Star Circle” (W kręgu gwiazdy) zorganizowaną w Pradze przez Muzeum Czeskiej Literatury. Pokazano na niej nagrodzone i wyróżnione książki z Czech, Niemiec, Polski, ze Słowacji i Szwajcarii. Wydarzenie – mimo pandemii koronawirusa – zgromadziło kilka tysięcy odwiedzających. Wystawie towarzyszył katalog, w którym zamieszczono wywiady z organizatorami narodowych konkursów, m.in. z Andrzejem Tomaszewskim. Podczas otwarcia „The Star Circle” PTWK reprezentowała Agata Szydłowska, przewodnicząca jury ostatnich polskich konkursów.

Czeska wystawa wyraźnie pokazała, że poziom publikacji nagrodzonych w pięciu krajach jest wyrównany i brak zasadniczych różnic między ich jakością edytorską i projektową.

W ostatnich latach obrady jury odbywają się w Klubie Księgarza w Warszawie. W 2020 roku Zarząd zaakceptował propozycję komisarza dotyczącą możliwości przeprowadzania obrad sądu konkursowego poza Warszawą. Pierwszą wyjazdową sesję planowano odbyć w Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach z udziałem tamtejszych jurorów. Niestety, ograniczenia związane z pandemią pokrzyżowały te plany. Od tego samego roku zaraza niweczy publiczne ogłoszenie wyników i rozdanie nagród podczas Warszawskich Targów Książki.

Zagraniczne peregrynacje książek nagrodzonych w konkursach PTWK rozpoczęły się w latach 60. ubiegłego stulecia i trwają do dzisiaj. Międzynarodowe prezentacje pięknych książek, ilustracji i typografii odbywają się zwykle podczas pierwszoplanowych targów książki.
Książki-laureatki konkursów PTWK początkowo eksponowane były na Internationale Buchkunst-Ausstellung organizowanej co pięć lat podczas targów w Lipsku, gdzie w międzynarodowym towarzystwie startowały w konkursie, a wybrane nagradzano wysoko cenionymi przez projektantów medalami IBA.

Laureatki konkursów PTWK wysyłano też na targi w Moskwie i Göteborgu oraz regularnie uczestniczyły w największej europejskiej imprezie – Frankfurter Buchmesse. Dzisiaj corocznie biorą udział w dwóch prestiżowych imprezach: lipskim konkursie „Best Book Design from all over the World” (Schönste Bücher aus aller Welt) oraz w wystawie „Book Art International” (Buchkunst International) we Frankfurcie nad Menem.

Najświeższa pomyślna informacja przyszła z Lipska, gdzie wyróżniona podczas jubileuszowego 60. konkursu PTWK książka pt. Aporia. The City is the City wydana przez Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego znalazła uznanie w oczach jurorów i otrzymała Honorowe Wyróżnienie podczas tegorocznego (2021) konkursu w Lipsku.
O czeskiej wystawie urodziwych książek w Pradze „The Star Circle” była już mowa. Warto jednak podkreślić, że zagraniczna wystawa konkursów z pięciu krajów była dla zespołu PTWK logistycznym wyzwaniem.

Katarzyna Iwanicka, zasłużona organizatorka konkursów PTWK, w pięćdziesięciolecie ich istnienia pisała: Książka jest dziełem z pogranicza sztuki i techniki. Przekaz treści w estetycznej formie zawsze budził zainteresowanie, niekiedy zachwyt. Analizowanie tego zjawiska i ocalenie od zapomnienia pięknych książek jest celem naszego konkursu. Środowisko wydawców, artystów książki, typografów i redaktorów daje w ten sposób wyraz swojego przywiązania do zawodu, a nawet – nie wstydźmy się przyznać – miłości do książki.
Słowa te w pełni oddają sens współzawodnictwa twórców książek odbywającego się pod hasłem „Najpiękniejsze książki roku”.

(Andrzej Tomaszewski)