Konkursy Konkursy literackie

Konkurs poetycki im. Henryka Cyganika „W Dolinie Popradu”

Centrum Kultury i Sztuki im. Ady Sari w Starym Sączu zaprasza do udziełu w Konkursie poetyckim „W Dolinie Popradu”. Na stronie organizatora czytamy: Chcemy zachęcić lokalnych mistrzów słowa i wszystkich miłośników naszego regionu do podjęcia próby pokazania światu unikalnego piękna, dziedzictwa i klimatu Doliny Popradu. Czekamy na utwory liryczne nawiązujące do szeroko pojętych przeżyć, przemyśleń, wspomnień, emocji i odczuć związanych z Doliną Popradu, której umowne granice wyznaczają cztery nadpopradzkie gminy: Muszyna, Piwniczna, Rytro, Stary Sącz. Wymogiem merytorycznym konkursu jest pojawienie się w utworze literackim nazwy geograficznej związanej z Doliną Popradu – może to być miejscowość, przysiółek, osiedle, ulica, rzeka, szczyt, pasmo górskie, przełęcz, lub względnie postać, obiekt lub wydarzenie związane z tym regionem.

Przedmiotem konkursu jest wiersz ilustrujący szeroko pojęte przeżycia, przemyślenia, wspomnienia, emocje i odczucia związane z Doliną Popradu w jej umownych granicach (rozumianych jako obszar czterech nadpopradzkich gmin: Muszyna, Piwniczna, Rytro, Stary Sącz).
Prace należy przesłyłać do 30 września 2023. Więcej informacji w Regulaminie konkursu.


Organizator: Centrum Kultury i Sztuki im. Ady Sari w Starym Sączu
Współorganizatorzy: Powiatowa i Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna im. Wiktora Bazielicha w Starym Sączu, Starosądecka Fundacja Kultury
Partnerzy: Urząd Miejski w Starym Sączu


O patronie Konkursu: Może go znacie, może nie znacie. Był dziennikarzem, publicystą, poetą, satyrykiem, animatorem i promotorem wielu ciekawych zjawisk w kulturze amatorskiej i regionalnej. Urodził się w 1946 w Starych Maniowach, które spoczęły wiele lat później na dnie Jeziora Czorsztyńskiego, stąd lubił mówić o sobie, że jest góralem podwodnym. Był człowiekiem gór, niespokojnym duchem, który najbardziej cenił sobie święty spokój. Był też moim ojcem.
Kochał ślebodę, jesień, widok z okna na Radziejową, piosenki Okudżawy śpiewane nocami przy ognisku, winogrona, swoją rodzinę i swoich przyjaciół. I nie ma w tym ziarna fałszu, bo dziś, po tylu latach, w Dolinie Popradu nadal trafiam na jego ślady, nadal spotykam ludzi, którzy noszą wspomnienie o nim głęboko w sercach. Został więc patronem, a może raczej dobrym duchem, Konkursu poetyckiego „W Dolinie Popradu”. Dla mnie zawsze był inspiracją, może i Wam pomoże odnaleźć się w słowach.

Kaja Cyganik

Dodaj komentarz